Głównej zawartości

Komunikat alertu

Ta strona korzysta z cookies. Bez zmiany ustawień pliki są zapisywane na urządzeniu.

Te wyjątkowe orzechy cenione są przede wszystkim za swoje wartości odżywcze oraz bogactwo ponad 30 witamin i fitoskładników. Nie wszyscy wiedzą także, że orzech pistacji ma tylko 3 kalorie.

Pochodzące z Bliskiego Wschodu pistacje należą do najstarszych kwitnących drzew, a dowody ich istnienia pochodzą aż sprzed 7.000 lat przed naszą erą. W tym czasie pistacje uważane były za „królewski przysmak” i były przeznaczone wyłącznie dla wybranych. Najnowsze badania potwierdzają korzyści płynące ze spożywania pistacji:

  • Smukły orzech – eksperci żywienia potwierdzili, że pistacje należą do jednych z najbardziej odżywczych gatunków orzechów, zawierają najmniej kalorii i tłuszczów spośród wszystkich orzechów.
  • Zdrowa przekąska – nowe wyniki badań zaprezentowane przez Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne pokazują, że ze względu na fakt, że pistacje znajdują się w łupinach, potrzeba więcej czasu na ich konsumpcję, co sprzyja obniżeniu poziomu całkowitego spożycia kalorii o 41%.
  • Bogate wartości odżywcze – pistacje są doskonałym źródłem witaminy B6, miedzi i manganu oraz protein, błonnika, tiaminy czy fosforu.
  • Badacze doszli do wniosku, że pistacje są jednym z najlepszych źródeł antyoksydantów spośród produktów pochodzenia roślinnego.

Z okazji dzisiejszego święta zachęcamy do wykorzystania tych cennych orzechów do przygotowania swoich ulubionych przysmaków. Oto nasze propozycje:

Lody pistacjowe

Składniki:

  • pół szklanki orzeszków pistacjowych (mogą być solone)
  • 2 łyżki jasnego syropu kukurydzianego (golden syropu, ale można też użyć miodu)
  • pół szklanki mleka
  • 1,5 szklanki śmietany kremówki 30% lub 36%
  • pół szklanki cukru
  • pół łyżeczki ekstraktu z migdałów (lub kilka kropel aromatu migdałowego)
  • pół łyżeczki ekstraktu z wanilii

Wykonanie:

Pistacje i syrop kukurydziany umieścić w malakserze i zmiksować do otrzymania gładkiej pasty. Mleko i pół szklanki kremówki podgrzać z cukrem, do rozpuszczenia się cukru, zdjąć z palnika. Przelać do malaksera i zmiksować z pistacjami do gładkości. Przetrzeć przez sitko. Dodać pozostałe składniki i wymieszać lub zmiksować. Przykryć folią spożywczą i schłodzić do temperatury lodówkowej. Schłodzoną mieszankę przelać do maszyny do lodów i dalej postępować według instrukcji jej producenta. Przełożyć do pojemniczka i włożyć na kilka godzin do zamrażarki. Lody można również wykonać bez maszyny – schłodzone składniki zmiksować, przelać do pojemnika, włożyć do zamrażarki. Podczas chłodzenia mniej więcej co 30 minut przez pierwsze 3 godziny miksować, by nie wytworzyły się kryształki lodu i lody były bardziej puszyste. Zamrozić.

Sałatka z gruszką, gorgonzolą i pistacjami

Składniki:

80 g sera z niebieską pleśnią (np. gorgonzola)

2 garście rukoli

1,5 dojrzałej i soczystej gruszki, pokrojonej na plasterki

2 łyżki soku z cytryny

4 łyżki pistacji, zrumienionych na patelni

gałązka rozmarynu do dekoracji i zapachu

Sos vinegret: 1/2 ząbka czosnku, szczypta soli morskiej, 1 łyżka miodu, 1 łyżka soku z cytryny lub octu winnego, świeżo zmielony czarny pieprz, 4 łyżki oliwy z pierwszego tłoczenia

Wykonanie:

Na talerzach rozłożyć rukolę, oprószyć solą i pieprzem. Rozłożyć kosteczki sera pleśniowego oraz pokrojoną gruszkę skropioną sokiem z cytryny. Posypać posiekanymi pistacjami, polać winegretem zmieszanym z serem pleśniowym. Na wierzch ułożyć gałązkę rozmarynu.

Przepisy oraz tekst pochodzą ze stron: https://www.kwestiasmaku.com/, https://www.mojewypieki.com/, https://korona.augustow.pl/

Tost to wspaniała potrawa, którą można przygotować w zaledwie kilka minut i to na wiele różnych sposobów - słono, na słodko, jak tylko chcecie. 23 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Tosta!

Tost to nic innego jak kromka pieczywa pszennego, podpieczona w tosterze. Słowo „tost” pochodzi od łacińskiego „tostum”, które można przetłumaczyć jako „spalić” lub „przypalić”.

4 pomysły na zdrowe i dietetyczne tosty z opiekacza

Ciepłe, chrupiące i koniecznie z dodatkiem miękkiego, ciągnącego się sera – tosty. Ratują nerwowe poranki i leniwe wieczory. Są szybkie, banalnie proste i nieprzyzwoicie pyszne, ale czy mogą być… zdrowe? Oto 4 sprawdzone pomysły na pełnowartościowe tosty, które kuszą smakiem bez wyrzutów sumienia!

Czy tosty są zdrowe?

Tosty to jedno z najprostszych i najszybszych domowych dań. Doskonale sprawdzają się jako ciepłe śniadanie oraz ratunek podczas imprezy, na której nagle zabrakło przekąsek. Zabieganym z powodzeniem zastąpią obiad po długim dniu pracy, a dla miłośników domowych seansów będą przyjemnym dodatkiem do wieczornego filmu. Kochamy je wszyscy, ale mało kto potrafi przyznać się do kulinarnej słabości. Przecież to takie niezdrowe! Czy rzeczywiście?

Czy tosty tuczą?

Troska o zdrowie i piękną sylwetkę wcale nie musi oznaczać rezygnacji z ulubionych zapiekanek. Podobnie jak w przypadku wielu fast foodów, problemem nie jest pomysł na danie, ale sposób jego wykonania oraz wykorzystane w tym celu składniki. Wypełnione świeżymi warzywami pełnoziarniste tosty, przyrządzone w beztłuszczowym opiekaczu mogą stanowić doskonałe urozmaicenie zbilansowanej diety.

Tosty na diecie – to możliwe!

Wystarczy sprytnie zamienić bezwartościowe dodatki do „tradycyjnych” tostów na ich zdrowe odpowiedniki, by przygotować pełnowartościowy posiłek, który nasyci głód, ucieszy podniebienie, a ponadto dostarczy organizmowi dobroczynnych witamin i mikroelementów. Pamiętając nie tylko o tym, CO, ale również JAK i KIEDY spożywamy, bez obaw możemy włączyć ukochane tosty do zdrowego jadłospisu.

Z czym jeść tosty, by były zdrowe?

Zdrowy tost, czyli jaki? Podstawową zasadą, o jakiej należy pamiętać, jest świadomy dobór składników. Dlatego też chrupiącej pokusie najlepiej ulegać w domu, gdzie mamy pełną kontrole nad tym, co trafia do naszych zapiekanek oraz w jakich warunkach są one przygotowywane.

Bazą każdego przepisu jest oczywiście pieczywo i to od niego – w znacznej mierze – zależą zdrowotne walory grzanek. Popularne pieczywo tostowe zamiast cieszyć smakiem i dodawać energii, zapycha nas masą konserwantów i pustych kalorii. Przygotowując zdrowe tosty, warto zastąpić je tradycyjnymi wypiekami np. chlebem orkiszowym, gryczanym lub żytnim na zakwasie. Tosty z chleba razowego to nie tylko zdrowsze, ale również bardziej pożywne rozwiązanie.

Uwaga! Kupując chleb warto upewnić się, co znalazło się w jego składzie. Nawet najzdrowiej wyglądające ciemne bochenki bywają barwione karmelem i ulepszane sztucznymi wzmacniaczami smaku.

Kolejny – dla wielu nieodłączny – składnik tostów to ser. Gouda czy topiony w plasterkach – nieważne. Ważne, żeby smakowicie ciągnął się z każdym kolejnym kęsem. Nie da się ukryć, że ser to jeden z bardziej kalorycznych tostowych dodatków, na który warto zwracać szczególną uwagę, spożywając tosty na diecie. W czasie intensywnego odchudzania lub w przypadku, gdy chcemy schrupać grzankę w ramach przekąski, a nie posiłku głównego, warto zastanowić się, czy rzeczywiście musi się w niej znaleźć ciągnąca warstwa – dzięki różnorodności składników, tosty bez sera mogą być równie smaczne!

Stosunkowo wysoka kaloryczność serów nie oznacza jednak, że dbając o zdrowie należy z nich kompletnie rezygnować. Warto jednak zadbać o jakość wybieranych produktów i sięgnąć po lekką mozzarellę, włoski parmezan lub aromatyczny kozi ser z dobrego źródła. Ich niewielki dodatek wzbogaci smak dietetycznych tostów i będzie źródłem cennego białka, wapnia i wielu innych dobroczynnych substancji.

4 PRZEPISY NA ZDROWE I DIETETYCZNE TOSTY

Tosty z mozzarellą i pomidorami

Totalna klasyka i coś dla miłośników włoskich klimatów. Ser, pomidor i dużo bazylii – czego chcieć więcej?

Składniki:

  • 4 kromki chleba żytniego/orkiszowego/razowego
  • 2 plasterki mozzarelli
  • ½ pomidora
  • 1 łyżeczka domowego pesto
  • świeża bazylia

Instrukcja krok po kroku:

  1. Pieczywo posmaruj cienką warstwą pesto.
  2. Ułóż na nim kolejno plasterki pomidora i mozzarelli.
  3. Przykryj składniki kolejną kromką chleba i włóż tosty do rozgrzanego opiekacza.
  4. Przed podaniem udekoruj całość listkami świeżej bazylii.

Tosty ze szpinakiem i awokado

Szpinak dodany do chrupiących tostów z opiekacza z pewnością zasmakuje nawet tym, którzy ze zgrozą wspominają mdłą papkę ze szkolnej stołówki. Wystarczą odpowiednio dobrane dodatki i zdrowy podstęp gotowy!

Składniki:

  • 4 kromki chleba żytniego/orkiszowego/razowego
  • Liście świeżego szpinaku
  • ½ awokado
  • 50 g sera typu feta
  • 1 łyżeczka domowego pesto

Instrukcja krok po kroku:

  1. Szpinak opłucz i starannie osusz.
  2. Awokado obierz i pokrój w plasterki.
  3. Posmaruj pieczywo cienką warstwą pesto.
  4. Składniki ułóż na kromkach i posyp rozdrobnioną fetą.
  5. Tosty zapiekaj w opiekaczu do momentu aż pieczywo zacznie delikatnie się rumienić.

Tosty z szynką parmeńską i oliwkami

To pomysł na tosty dla tych, którzy nie potrafią sobie wyobrazić zapiekanek bez mięsnych dodatków. By dodać daniu zdrowia i koloru, szynkę parmeńską połącz z czerwienią pomidorów i zielenią szpinaku.

Składniki:

  • 4 kromki chleba żytniego/orkiszowego/razowego
  • 2 plasterki szynki parmeńskiej
  • Kilka zielonych oliwek
  • Kilka pomidorków koktajlowych
  • Liście świeżego szpinaku
  • 1 łyżeczka oliwy
  • Czosnek niedźwiedzi

Instrukcja krok po kroku:

  1. Chleb skrop oliwą i oprósz czosnkiem niedźwiedzim.
  2. Układaj kolejno plasterki szynki parmeńskiej, oliwek oraz przekrojone na pół pomidorki.
  3. Dodaj kilka listków umytego wcześniej szpinaku, przykryj kolejną warstwą pieczywa i zamknij w rozgrzanym opiekaczu na kilka minut.

Tosty z łososiem i koperkiem

W takim wydaniu nawet zwykłe tosty z opiekacza stają się wykwintną przystawką, która doskonale sprawdzi się na imprezach czy spotkaniach z przyjaciółmi – nawet jeśli niezapowiedzianie zapukają do drzwi. Proste składniki, klasyczny smak, a wszystko gotowe w mniej niż 10 minut!

Składniki:

  • 4 kromki chleba żytniego/orkiszowego/razowego
  • 2 plasterki wędzonego łososia
  • 1 łyżka serka typu Philadelphia
  • Plasterki zielonego ogórka
  • Kilka zielonych oliwek
  • Koperek

Instrukcja krok po kroku:

  1. Na posmarowanym serkiem pieczywie ułóż plasterki łososia, ogórka oraz oliwek.
  2. Oprósz posiekanym koperkiem.
  3. Zapiekaj kilka chwil do momentu aż tosty zaczną się rumienić.
  4. Zdrowe dodatki do tostów

Uwaga! Chcąc cieszyć się smakiem tostów bez wyrzutów sumienia pamiętaj o zdrowych dodatkach! Zamiast ketchupu (pełnego cukru i konserwantów) czy tłustego majonezu sięgnij po oliwę z oliwek lub domowy sos czosnkowy na bazie jogurtu, a obok talerza z tostami postaw miskę zielonej sałaty. Jedz i chrup na zdrowie!

Źródło: https://www.clatronic.pl/blog/artykul/5-4-pomysly-na-zdrowe-i-dietetyczne-tosty-z-opiekacza

Inne pomysły na pyszne tosty znajdziecie tutaj: https://noizz.pl/tosty

W jaki sposób można świętować ten dzień? Jak sama nazwa mówi w tym dniu królują niespodziewane pocałunki, które mogą stanowić wyraz uczuć, podziękowania lub przywitania.

Pocałunek jest stałym elementem wielu kultur i tradycyjnych zwyczajów. Kiedy najczęściej obdarowujemy krótkim całusem?

Pocałunek o północy w noc sylwestrową jest jednym z przyjemniejszych noworocznych symboli. Zwyczaj pochodzi ze starożytnych rzymskich festiwali równości i pojednania ku czci Saturna oraz obchodów związanych z przesileniem zimowym. W tym czasie starożytni przodkowie obdarowywali całusami, które stanowiły sposób na przetrwanie miłości oraz przyciągnięciem szczęścia w nadchodzącym roku. W trakcie sylwestrowej nocy pocałunek o północy jest wyrazem nadziei i bliskości zakochanych osób.

Kolejnym symbolicznym całusem jest pocałunek ślubny. Ten zwyczaj również prawdopodobnie pochodzi ze starożytnego Rzymu, gdzie na półwyspie Apenińskim pocałunek przed grupą ludzi był świadectwem zaręczenia się dwojga osób. Pocałunki również świadczyły o gwarancji wszelkich umów.

Dość starym i coraz rzadszym zwyczajem jest całowanie kobiety w rękę na powitanie. Według dzisiejszego savoir-vivre, całowanie w rękę nie powinno odbywać się pod gołym niebem, w komunikacji publicznej i innych miejscach publicznych oraz w pracy. Należy pamiętać, że pierwsza z inicjatywą wychodzi kobieta, unosząc rękę w stronę mężczyzny, ale decyzja pocałowania dłoni podejmowana jest w całości przez panów. Co ciekawe, gdy w towarzystwie zostanie pocałowana ręka kobiety to każda dziewczyna musi zostać w ten sam sposób przywitana. Całus w rękę wymaga jednak pewnego taktu oraz wyczucia, bowiem nie każda dama aprobuje taki sposób przywitania.

Dzień Niespodziewanego Całusa jest okazją do wręczenia pocałunków najbliższym osobom. To dzień, który warto spędzić „całuśnie” z ukochanymi osobami.

Źródło: bimkal.pl

Depresja to choroba, która może dotknąć osoby w każdym wieku. Smutek czy dołek psychiczny, w jaki zdarza nam się wpadać od czasu do czasu, to normalne elementy codziennego życia emocjonalnego. To naturalna reakcja organizmu na niepowodzenia czy rozczarowania. Kiedy jednak uczucie pustki i rozpaczy zawładnie Tobą, nie mija i nie pozwala Ci cieszyć życiem jak dotychczas, może się okazać, że cierpisz na depresję. W Polsce nawet 1,5 mln osób zmaga się z tym schorzeniem. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia, do 2030 roku depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie.

Nie każdy smutek to depresja
Każdemu z nas zdarzają się tzw. górki i dołki nastroju. Wiele osób stosuje termin ‘depresja’ opisując uczucie smutku, ale ta choroba to coś znacznie więcej. Osoby ze zdiagnozowaną depresją często opisują, że czują się jakby żyły w "czarnej dziurze" lub były skazane na nieuniknione niepowodzenia. Niektórzy w ogóle nie skarżą się na uczucie smutku – zamiast tego czują się apatyczni, nie mają energii do życia, mają wrażenie, że nie ma ono sensu. Depresja przede wszystkim różni się od uczucia smutku tym, że zakłóca Twoje codzienne życie. Nie pozwala Ci normalnie pracować, uczyć się, jeść, spać czy po prostu dobrze bawić. Uczucia bezsilności, bezradności, beznadziejności są bardzo intensywne i rzadko ustępują chociażby w najmniejszym stopniu. Najczęściej sprowadza się to do tego, że dotychczasowe hobby już Cię nie interesuje, unikasz spotkań ze znajomymi, towarzyszy Ci ciągłe uczucie zmęczenia. Wykonywanie codziennych obowiązków Cię przytłacza. Choroba ta dotyczy dwa razy częściej kobiet niż mężczyzn. W jej przebiegu na początku wszystko może się wydawać beznadziejne, jednak z odpowiednią pomocą, może ulec zdecydowanej poprawie.

Depresja – objawy
Aby rozpoznać depresję, musi być spełniony przynajmniej jeden z poniższych głównych kryteriów rozpoznania: obecność obniżonego (depresyjnego) nastroju i/lub wyraźnie zmniejszenie zainteresowania wszystkimi czynnościami dnia codziennego. Objawy te muszą występować prawie codziennie, przez większą część dnia ponad dwa tygodnie.
Depresja to stan, który pojawia się niespostrzeżenie. Człowiek powoli traci poczucie sensu, staje się bierny, nie wykazuje ochoty na żadną aktywność i jedyne, czego pragnie, to samotność. Człowiek ma poczucie niezrozumienia przez bliskich, wszystko, co do tej pory przynosiło nam radość, jest dla nas obojętne.

Objawy cielesne depresji:

  • zaburzenia miesiączkowania,
  • bezsenność,
  • duża potrzeba snu,
  • spadek lub wzrost wagi,
  • migreny,
  • zmniejszone libido,
  • brak apetytu,
  • nadmierny apetyt,
  • suchość w gardle,
  • ciągłe zmęczenie.

Należy pamiętać, że to, że mamy gorszy dzień lub bóle głowy nie oznacza, że mamy depresję. Oprócz wyżej wymienionych czynników, muszą zostać spełnione również inne, aby móc zdiagnozować depresję.

Grupa pierwsza (należy spełnić minimum dwa czynniki):

  • ciągłe złe samopoczucie, brak humoru;
  • utrata zainteresowań i przeżywania przyjemności;
  • większe niż dotychczas zmęczenie.

Grupa druga (należy spełnić minimum dwa czynniki):

  • zaburzenia uwagi i koncentracji;
  • niska samoocena;
  • poczucie niskiej wartości;
  • czarne i pesymistyczne myśli;
  • chęć odebrania sobie życia;
  • obniżony apetyt;
  • czyny samobójcze;
  • problemy ze snem.

Rodzaje depresji

  • Dystymia: charakteryzuje się obniżonym nastrojem, pesymizmem, niską samooceną i problemami z podejmowaniem decyzji trwającymi minimum dwa lata. Przebiega łagodniej niż inne rodzaje depresji. Dystymię leczy się za pomocą leków przeciwdepresyjnych oraz psychoterapii.
  • Depresja sezonowa: najczęściej atakuje jesienią. Bardzo często brak słońca powoduje u nas rozdrażnienie, wzmożony apetyt, senność, brak energii. Ten rodzaj depresji występuje najczęściej u osób pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. W jej leczeniu często stosuje się fototerapię.
  • Depresja poporodowa: zbadano, że około 3/4 kobiet po porodzie doświadcza krótkotrwałej, wzmożonej drażliwości, płaczliwości oraz niepokoju, które po niespełna dziesięciu dniach stopniowo ustępują. Taki rodzaj depresji wymaga konsultacji z psychiatrą i wsparcia bliskich. Depresja poporodowa spowodowana jest często spadkiem hormonów płciowych po porodzie, a to z kolei prowadzi do pewnej destabilizacji w organizmie.
  • Zaburzenie afektywne dwubiegunowe: jest to naprzemienne występowanie depresji oraz manii. Połączenie tych dwóch stanów może nieść ze sobą przykre skutki, nawet samobójstwo. Choremu wydaje się, że może wszystko, nie widzi żadnych przeszkód, bywa niebezpieczny. W leczeniu takich zaburzeń stosuje się bardzo silne leki przeciwpsychotyczne, które trzeba stale przyjmować. ponieważ po ustąpieniu objawów może dojść do nawrotu.

Depresja - siedem pytań

Odpowiedz na kilka pytań i dowiedz się, czy niepokojące Cię objawy mogą sugerować depresję:

  1. Czy nie możesz spać lub odwrotnie, ciężko Ci wstać z łóżka, potrafisz w nim spędzić większość dnia?
  2. Czy masz problemy z koncentracją? Czy dotychczas wykonywane czynności, zadania sprawiają Ci trudność?
  3. Czy ciągle towarzyszy Ci uczucie bezradności i bezsilności?
  4. Czy nie potrafisz w żaden sposób zapanować nad negatywnymi myślami?
  5. Czy nie masz apetytu lub wręcz przeciwnie, potrafisz „przejadać” problemy?
  6. Czy łatwo się irytujesz, denerwujesz nawet z błahego powodu?
  7. Czy uważasz, że na nic nie masz wpływu a Twoje życie nie ma sensu?

Rodzaj oraz nasilenie objawów depresji są sprawą indywidualną. Istotne jest jednak wczesne ich wychwycenie. Jeśli Twoje odpowiedzi na większość powyższych pytań były twierdzące, skonsultuj się z lekarzem. Możesz zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego lub do psychiatry w Poradni Zdrowia Psychicznego (aby zapisać się na wizytę nie potrzebujesz skierowania od innego lekarza).

Depresja - o czym jeszcze warto wiedzieć?

Depresja to nie tylko problem osób dorosłych. Coraz częściej dotyka także dzieci i młodzieży. U nich najczęściej pierwszym objawem jest łatwe irytowanie się, wpadanie w złość, wrogość oraz odgradzanie się od rodziny i rówieśników.

W przypadku depresji należy szukać pomocy w następujących placówkach:

  • Poradnie Zdrowia Psychicznego,
  • Ośrodki Interwencji Kryzysowej,
  • Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne (dla dzieci i młodzieży),
  • Szpitale psychiatryczne

To są instytucje funkcjonujące w całej Polsce, udzielające bezpłatnych usług.

„Antydepresyjny Telefon Zaufania” prowadzi Fundacja ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod numerem (22) 484 88 01. Dni i godziny na przestrzeni lat się zmieniały, dlatego najlepiej sprawdzić szczegóły na stronie: http://stopdepresji.pl/

Forum Przeciw Depresji prowadzi Antydepresyjny Telefon pod numerem (22) 594 91 00 czynny w każdą środę i czwartek od 17.00 do 19.00 (koszt połączenia jak na numer stacjonarny wg taryfy operatora telefonicznego). Więcej o projekcie na stronie: https://forumprzeciwdepresji.pl/wazne-telefony-antydepresyjne

116 111 to pierwszy bezpłatny i ogólnopolski telefon zaufania dla młodych ludzi, który prowadzi Fundacja „Dajemy Dzieciom Siłę”. Z konsultantami Telefonu Zaufania 116 111 można się podzielić swoimi troskami i problemami. Celem naszego działania jest również poprawa samopoczucia, a często – bezpieczeństwa dzwoniących. Kontakt z konsultantami Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111 jest dla wielu młodych osób pierwszą szansą na powiedzenie o swoich problemach, m.in. depresji, samookaleczeniach czy obniżonym nastroju, uzyskanie wsparcia w trudnych chwilach i dostrzeżenie dorosłych – rodziców i profesjonalistów, którzy mogą pomóc w rozwiązaniu kłopotów.

Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111 jest czynny codziennie od 12:00 do 22:00, a z jego konsultantami można się również skontaktować wysyłając anonimową wiadomość online przez www.116111.pl/napisz. Więcej informacji: www.116111.pl

Źródła:www.medonet.pl, https://twarzedepresji.pl

 

W krajach unijnych ten dzień obchodzony jest od 1988 roku, a w Polsce od 2003 roku.
Na mocy ustawy sejmowej z dnia 12 lutego święto zaczęto obchodzić rokrocznie w postaci Tygodnia Pomocy Ofiarom Przestępstw.
Ma to na celu monitorowanie życia osób na których dokonano zamierzonego przestępstwa. Prowadzone są również akcje z bezpłatnymi poradami specjalistów oraz pomocą prawniczą. Organizacje pozarządowe wraz z Ministrem Sprawiedliwości opracowali Kartę Praw Ofiary.
Gwarantuje ona ofiarom przestępstw zestawienie wszystkich praw jakie im przysługują. Karta ma być swego rodzaju pomocą dla wszystkich poszkodowanych i podkreśleniem praw jakie powinny być respektowane przez służby im pomagające: policję, sędziów. Często jest tak, że ofiary przestępstw pozostawione są samym sobie, gdyż ważniejsze są przesłuchania oprawców. Każda ofiara powinna mieć zapewnione prawo do pomocy, godności, zadośćuczynienia.
Mało kto zastanawia się nad faktem, iż takich osób są tysiące: ofiary przemocy domowej, kradzieży, wypadków drogowych. Jeśli spotkamy się z taką osobą otoczmy ją życzliwością.
Celem działań podejmowanych z okazji Tygodnia Pomocy Ofiarom przestępstw jest zwrócenie szczególnej uwagi na potrzeby osób, które w wyniku popełnionych przestępstw poniosły krzywdę lub została wyrządzona im szkoda materialna. Pokrzywdzeni przestępstwem wymagają troski i pomocy. Nikt nie powinien pozostać obojętny wobec tych osób. Pomoc taką zapewnia między innymi Fundusz Sprawiedliwości. W ramach tego Funduszu udzielana jest pomoc prawna, wsparcie psychologiczne, wsparcie materialne oraz pomoc w sfinansowaniu świadczeń zdrowotnych i rehabilitacji. Więcej informacji dotyczących działań podejmowanych przez Fundusz Sprawiedliwości znaleźć można na stronie www.funduszsprawiedliwości.gov.pl.


Źródła: http://szczecin.pr.gov.pl, http://kalendarzswiatnietypowych.pl

 

19 lutego br. po raz drugi obchodzimy ustanowione w zeszłym roku święto państwowe - Dzień Nauki Polskiej. Jako datę corocznych obchodów wyznaczono dzień urodzin Mikołaja Kopernika w uznaniu jego wybitnych zasług na polu astronomii. Dzisiejsze święto stanowić ma inspirację do pójścia w ślady wybitnych polskich badaczy i wzmocnienia zainteresowania nauką.

Jak podano w uzasadnieniu ustawy z dnia 9 stycznia 2020 r. ustanowienie nowego święta państwowego „stanie się wyrazem najwyższego uznania dla dokonań rodzimych naukowców w ponad 1000-letniej historii naszego narodu i państwa”. Projektodawcy zaznaczyli, że przez stulecia nauka stanowiła kluczowy impuls do rozwoju intelektualnego, społecznego i gospodarczego. Działo się tak również w okolicznościach dla naszego narodu skrajnie trudnych. Podczas niszczących wojen, rozbiorów i okupacji nauka odgrywała istotną rolę w kształtowaniu kolejnych pokoleń polskich elit poczuwających się do odpowiedzialności za los wspólnoty - przypomnieli autorzy ustawy. Podkreślili oni również, że odkrycia polskich badaczy nieraz wywierały duży wpływ na bieg dziejów całej ludzkości.

Wśród najwybitniejszych rodzimych naukowców, oprócz Mikołaja Kopernika, wskazano również Jana Heweliusza, Ignacego Łukasiewicza, Karola Olszewskiego, Zygmunta Wróblewskiego, Marię Skłodowską-Curie, Henryka Arctowskiego, Ludwika Hirszfelda, Jana Czochralskiego i Stefana Banacha.

"Teoria heliocentryczna, lampa naftowa czy odkrycie radu i polonu to tylko kilka przykładów licznych osiągnięć Polek i Polaków będących najlepszą wizytówką naszego kraju" - czytamy w uzasadnieniu ustawy.

Źródło: https://www.gov.pl/

Dzień Baterii obchodzony jest corocznie 18 lutego. Dzień obchodów został ustanowiony w rocznicę urodzin Alessandro Volta, włoskiego wynalazcy, który skonstruował pierwsze ogniwo galwaniczne, które dało początek współczesnym magazynom energii elektrycznej, jakimi są baterie.

Dzisiaj baterie są wszędzie wokół nas. Utrzymują działanie naszych telefonów i budzików. Obsługują czujniki dymu, elektryczne maszynki do golenia i wiele innych urządzeń elektrycznych. Używamy akumulatorów, aby zasilać samochody, komputery, a nawet pojazdy elektryczne.

Pierwsze prymitywne rodzaje baterii były konstruowane ok. 250 lat p.n.e. na terenie Bliskiego Wschodu. Starożytni Arabowie napełniali gliniany garnek octem, następnie wkładali do niego miedziany cylinder z wystającym z góry żelaznym prętem. Ten wczesny typ baterii był używany do galwanizacji srebra. Dopiero pod koniec XVII wieku naukowcy rozpoczęli poważniejsze eksperymenty na elektryczności i jej magazynowaniu. Przeprowadzano eksperymenty, dzięki którym magazynowano lub wytwarzano energię elektryczną, ale żaden nie był w stanie wytworzyć ciągłego i kontrolowanego prądu elektrycznego. Dopiero około 1800 Alessandro Volta stworzył pierwszą nowoczesną baterię, którą początkowo nazwano stosem Volty. Stos wykonany był z cynkowych i miedzianych płyt, pomiędzy którymi umieszczono zwilżone octem lub solanką kawałki skóry lub tektury. Tak powstało pierwsze ogniwo galwaniczne. Stos wyglądał jak stos monet i wytwarzał stały przepływ prądu, który był mniej intensywny niż poprzednie próby i pozwalał naukowcom na korzystanie z prądu w kontrolowany sposób. Rok po tym, jak po raz pierwszy został skonstruownył stos Volty, Volta przedstawił swój wynalazek Francuskiemu Instytutowi Narodowemu, w którym uczestniczył Napoleon Bonaparte. Na cześć wynalazku Volty, jego nazwa jest używana jako jednostka pomiaru elektromotorycznego znana jako wolt.

Przez kolejne lata naukowcy udoskonalali ogniwo galwaniczne. W 1859 r. Gaston Plante skonstruował pierwsze ogniwo z możliwością ponownego ładowania. W 1859 r. Waldemar Junger opracował akumulator niklowo-kadmowy, a już kilka lat później Thomas Edison opatentował baterię niklowo-alkaliczną i niklowo-żelazową. Dopiero w latach 60-tych XX wieku baterie zaczęły być produkowane masowo. Współcześnie za najlepszy system baterii uznaje się baterie litowo-jonowe, choć naukowcy nie ustają w opracowywaniu nowych rozwiązań w magazynowaniu energii elektrycznej.

Dzisiaj nie wyobrażamy sobie życia bez baterii. Należy jednak pamiętać, że baterie po wyrzuceniu na śmietnik stają się odpadami niebezpiecznymi, które niosą duże zagrożenie dla środowiska i zdrowia człowieka mi. in. ze względu na obecność metali ciężkich. Dlatego urządzenia te powinny być bezwzględnie poddawane recyklingowi. Najprostszym sposobem utylizacji baterii i sprzętu elektronicznego lub elektrycznego jest ich zwrot do dowolnego sklepu, który je sprzedaje. Konsumenci mogą również pozbyć się zużytych baterii i akumulatorków oraz ładowarek w wyznaczonych punktach odbioru.

Źródła: bimkal.pl

Właściciele i miłośnicy kotów powinni wiedzieć, że ich czworonogi mają w kalendarzu swój dzień. W Polsce Dzień Kota obchodzimy od 2006 roku, kiedy to Miesięcznik "Kot" i Cat Club w Łodzi wyszły z taką inicjatywą.

Historia Dnia Kota, który obchodzimy 17 lutego, zaczęła się ponad dwadzieścia lat temu na włoskiej ziemi. Dziennikarka magazynu "Tuttogatto", Claudia Angeletti, wpadła na pomysł stworzenia takiej inicjatywy i poprosiła czytelników o wybranie najodpowiedniejszej daty dla tego święta. Zwyciężył 17 luty, a pomysłodawczyni miała co najmniej kilka powodów, aby postawić właśnie na ten dzień. Luty to czas zodiakalnego Wodnika, a znak ten łączy się z intuicją, wolnością i nonkonformizmem - czy to nie opis typowego kota? Ponadto w wielu krajach liczba 17 jest postrzegana za szczęśliwą, a luty często określa się miesiącem kotów i czarownic.

Kot to spełnienie ludzkich marzeń o udomowionym tygrysie – wciąż nieco dziki, chadzający własnymi drogami, obdarzony taką samą gracją jak wielkie kotowate, żyjące na afrykańskich sawannach, ale jednocześnie dostępny, przyjacielski, pozwalający podrapać się za uchem. Dlatego właśnie ludzie od tysięcy lat gościnnie otwierają przed kotami drzwi swoich domów. Mimo tak długiego stażu we wspólnych kontaktach, koty wciąż uchodzą za zwierzęta tajemnicze: chadzają własnymi ścieżkami, nie budują z ludźmi aż tak symbiotycznych więzi jak psy i zazwyczaj są bardziej skupione na sobie niż na towarzyszących im przedstawicielach gatunku ludzkiego – żeby wspomnieć chociaż wielogodzinne seanse kociej higieny lub niekończące się drzemki, które zajmują kotom od 15 do nawet 20 godzin na dobę. Są jednak takie dziedziny kociego życia, które nauka zgłębiła dość dobrze. Paradoksalnie jednak ta powszechnie dostępna wiedza słabo przebija się do powszechnej świadomości. Koty zawsze spadają na cztery łapy, piją mleko i jedzą myszy? Jeśli taki jest kot z Twoich wyobrażeń, to znak, że najwyższy czas na błyskawiczny kurs kotologii stosowanej. Dzień Kota jest ku temu doskonałą okazją. Poniżej obalamy mity dotyczące tych fascynujących zwierząt:

MIT nr 1: Koty zawsze spadają na cztery łapy.

Opiekunowie kotów często pozwalają im swobodnie wędrować po barierkach balkonów i parapetach – bo przecież kot, w razie upadku, wyjdzie cało z każdych tarapatów. To nieprawda. Mimo wielkiej giętkości i zwinnych ruchów, z których słyną koty, upadek nawet z niewielkiej wysokości, z niskich kondygnacji budynków, może skończyć się dla nich złamaniem kręgosłupa, pogruchotaniem łap, a nawet śmiercią. Dlatego, jeśli mamy w domu koty, tak ważne jest zabezpieczenie okien lub balkonu specjalną siatką, dostępną w sklepach zoologicznych lub wyjmowaną moskitierą, którą możesz zamówić w firmach zajmujących się montażem okien. A jeśli myślisz, że sprawę rozwiążą uchylne okna, przez które kot nie wyjdzie na parapet – nic bardziej mylnego. Uchylna konstrukcja jest dla kotów śmiertelną pułapką – zaklinowany w takim oknie zwierzak nie ma szans się uwolnić, ponieważ gładka szyba nie stanowi dla niego wystarczającego podparcia. Dlatego tylko siatka lub moskitiera są gwarancją bezpieczeństwa.

MIT nr 2: Mleko to najlepsze, czym możemy napoić kota.

To mit utrwalany przez bajki i ludowe opowieści. Kotom nie należy podawać krowiego mleka, gdyż nie trawią zawartej w nim laktozy – wywołuje to u nich biegunki i odwodnienie. Do picia zawsze dawaj kotom wodę, a czasem - dla urozmaicenia - specjalnie dla nich przeznaczone mleko dla kotów, dostępne w sklepach zoologicznych.

MIT nr 3: Koty to samotnicy.

Nieprawda! Zdecydowana większość kotów to istoty bardzo towarzyskie, które świetnie czują się z innymi kotami (i psami!). Kot-jedynak, czekający aż jego opiekunowie wrócą ze szkoły czy pracy, zwyczajnie się nudzi. Dlatego bardzo polecamy adopcję dwóch kotów, np. rodzeństwa, a jeśli w domu jest już jeden mruczek – adopcję towarzysza dla niego. Nawet jeśli na początku relacje między rezydentem a nowym mieszkańcem nie będą się układały idealnie, bądź cierpliwy – po kilku tygodniach problemy miną, a koty zostaną najlepszymi przyjaciółmi.

MIT nr 4: Żyć jak pies z kotem.

 

Czyli źle? Nic takiego! Koty i psy potrafią świetnie się dogadywać i jest mnóstwo przykładów zgodnych i przyjacielskich kocio-psich tandemów. Jeśli więc masz psa
i w związku z tym uważasz, że w Twoim domu nie ma już miejsca dla kota, zapewniamy że to nieprawda. Paradoksalnie, kot w nowym domu najczęściej najpierw zaprzyjaźnia się z psem, a dopiero później z drugim kotem. Oczywiście nie jest to zasada, która zawsze się sprawdza – wszystko zależy od indywidualnych cech konkretnych zwierząt. Zachęcamy jednak, aby nie zakładać z niewzruszoną pewnością, że zwierzaki się nie dogadają, bo często okazuje się to nieprawdą.

MIT nr 5: W miejscu, w którym mieszkają koty, roznosi się nieprzyjemna woń.

Koty to bardzo czyste zwierzęta, które mnóstwo czasu poświęcają na pielęgnację i czyszczenie swojego futra. Za intensywny zapach, który można wyczuć w miejscach bytowania kotów, np. piwnicach bloków i kamienic, odpowiadają kocury – samce znaczą teren moczem o intensywnym zapachu.

Dzisiejsze święto nie ma być tylko wymówką, aby cały dzień oglądać w mediach społecznościowych zdjęcia słodkich czworonogów. Ustanowienie Dnia Kota miało konkretny cel, a mianowicie podkreślenie znaczenia kotów w życiu człowieka, pomoc dla bezdomnych i chorych zwierzaków, a także uwrażliwienie na krzywdy, na jakie koty są narażone. Każdego roku powstają z tej okazji coraz to nowe inicjatywy. Są to różnego rodzaju wystawy, kiermasze, targi, a także wydarzenia promowane przez stowarzyszenia i organizacje działające na rzecz tych zwierząt. W akcji biorą również udział schroniska dla bezdomnych zwierząt.

Źródła: wiadomosci.gazeta.pl, ekokalendarz.pl    

 

Są nie tylko pyszne, ale i bardzo zdrowe. O czym mowa? O migdałach! Te orzechy zawierają wiele witamin i składników mineralnych niezbędnych do prawidłowej pracy naszego organizmu.Migdały często uznaje się za orzechy, choć w rzeczywistości są to nasiona owoców migdałowca zwyczajnego – rośliny przybierającej postać krzewu lub niewielkiego drzewa. Mają zastosowanie w przemyśle spożywczym i kosmetycznym, ceni się je również za właściwości lecznicze.

Migdały to nasiona blisko spokrewnionego z brzoskwinią migdałowca zwyczajnego (Amygdalus communis) – ciepłolubnej rośliny pochodzącej z Azji Środkowej i Mniejszej, która przez wieki rozprzestrzeniła się w Europie Południowej, Afryce Północnej czy na Kaukazie. Przyjmuje postać krzewu lub niewielkiego drzewa. Owoc, podobny do brzoskwini, charakteryzuje się szarozieloną, włóknistą okrywą, która jesienią, pękając, uwalnia pestkę zawierającą nasienie – jedyną zdatną do konsumpcji część rośliny. Z jednego drzewa można zebrać rocznie około 20 kg migdałów, które są bardzo popularnym produktem spożywczym, dlatego wciąż poszerza się obszar uprawy migdałowca. Największym producentem migdałów na świecie są Stany Zjednoczone, a zwłaszcza Kalifornia.

Właściwości zdrowotne migdałów

Migdały to bardzo wartościowa przekąska ale też dodatek do potraw lub deserów. Nasiona dostarczają m.in. dużo składników mineralnych, zwłaszcza:

  • wapnia (podstawowy budulec kości i zębów),
  • magnezu (niezbędny do prawidłowego funkcjonowania mięśni oraz układu nerwowego, przyczyniający się do złagodzenia uczucia zmęczenia),
  • cynku (dba o utrzymanie prawidłowego widzenia, pozwala zachować zdrową skórę, włosy czy paznokcie),
  • żelaza (pomaga w transporcie tlenu, a także produkcji czerwonych krwinek i hemoglobiny),
  • manganu (ważny dla właściwego funkcjonowania układu nerwowego),
  • fosforu (podobnie jak wapń wspomaga utrzymanie mocnych kości i zębów).

Właściwości zdrowotne migdałów wynikają również z wysokiej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych. Obniżają one ciśnienie krwi oraz stężenie „złego cholesterolu (LDL), przeciwdziałają miażdżycy, zawałowi serca oraz innym problemom z układem krążenia, a także zmniejszają ryzyko rozwoju cukrzycy.

Wartości odżywcze migdałów to ponadto zasługa innych cennych składników nasion migdałowca zwyczajnego, czyli wpływającego korzystnie na pracę jelit błonnika, łatwo przyswajalnego białka, a zwłaszcza witaminy E, która wspomaga procesy widzenia, wpływa na wydolność mięśni i jest silnym przeciwutleniaczem, hamującym procesy starzenia organizmu, szczególnie skóry. To dlatego migdały są chętnie stosowane w przemyśle kosmetycznym, można je znaleźć w składzie balsamów do kąpieli, kremów do twarzy czy preparatów do pielęgnacji włosów.

Kaloryczność migdałów 

Migdały dostarczają sporo kalorii – 100 g zawiera około 580 kcal. Jednak nie oznacza to, że osoby z nadwagą lub obawiające się nadprogramowych kilogramów powinny całkowicie zrezygnować ze spożywania nasion migdałowca zwyczajnego. Duża zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, które skutecznie regulują przemianę materii i zapobiegają rozrostowi tkanki tłuszczowej, powoduje, że migdały mogą być wartościową przekąską. Dostarczają one także sporo błonnika, wypełniającego żołądek i przeciwdziałającego szybkiemu atakowi głodu. Jednak nalezy pamiętać, ze ze spożywaniem migdałów na pewno nie należy przesadzać. Ich nadmiar w jadłospisie grozi wystąpieniem zaparć i innych problemów żołądkowych. Przyjmuje się, że dziennie powinno się zjadać nie więcej niż 4 migdały w postaci przekąski między posiłkami lub dodatku do potraw czy deserów.

Mleko migdałowe

W wartości odżywcze bogate jest także mleko migdałowe, które można kupić w sklepie lub samodzielnie przygotować w domu. Szklankę obranych ze skórki migdałów zalewa się trzema szklankami wody mineralnej i zostawia na noc. Następnie całość należy zmiksować blenderem, dosłodzić (np. syropem klonowym), przecedzić przez sito i dodać jeszcze szklankę wody mineralnej. Napój można przyprawić do smaku cynamonem.

Migdały – zdrowe czy trujące?

Wyróżnia się dwa rodzaje migdałów: słodkie i gorzkie. Pierwsze z nich wykazują duże właściwości odżywcze i mogą być bez obaw spożywane. Migdały gorzkie zawierają natomiast amigdalinę, czyli naturalną toksynę roślinną, która podczas rozkładu w organizmie wydziela silnie trujący kwas pruski. Jego nadmiar powoduje ból i zawroty głowy, zaburzenia psychiczne czy ruchowe, a w ciężkich przypadkach zatrzymanie akcji serca, śpiączkę, a nawet śmierć. Nie należy jeść migdałów gorzkich, które dopiero po odpowiednim przetworzeniu przemysłowym używane są do wzbogacania smaku żywności i napojów, w tym likierów (np. amaretto), ciastek i ciast.

https://zdrowie.tvn.pl/a/migdaly-wlasciwosci-i-kalorie-zdrowe-czy-trujace

Dzień Singla obchodzono po raz pierwszy w 2005 roku. Jego pomysłodawcą jest Trevor Mcwanda, a całą inicjatywę należy oczywiście traktować z przymrużeniem oka. Już sama data mówi wiele: 15 lutego - zaledwie dobę po walentynkach. Dlaczego akurat wtedy? Powód jest następujący: 15 lutego obchodzimy dzień świętego Faustyna - patrona samotnych serc.

Dzień Singla to święto osób, które nie obchodzą walentynek. Sposób obchodzenia Dnia Singla - tak samo jak Święta Zakochanych - to kwestia indywidualna. Jedni spędzą go pod kocem z kubkiem gorącej herbaty i dobrą książką w ręku, inni w towarzystwie Netflixa, a jeszcze inni wśród znajomych, a może i nawet na imprezie dla singli. Najważniejsze jest to, aby spędzić go w taki sposób, który będzie dla nas odpowiedni. Obecnie Dzień Singla najchętniej obchodzą Włosi – przekornie do stereotypu, że to najbardziej romantyczny i rodzinny naród. W innych krajach świętowanie Dnia Singla nie jest jeszcze bardzo popularne, chociaż statystyki wyraźnie pokazują, że grupa osób bez pary stale się powiększa. W samej Polsce jest ich ponad 5 milionów. Według danych Europejskiego Urzędu Statystycznego z 2017 roku jednoosobowe gospodarstwa domowe w Europie stanowią aż 33,6%. Współcześnie coraz więcej osób za swój priorytet uznaje rozwój kariery zawodowej i pasji, świadomie przekładając lub rezygnując z założenia rodziny, w zamian obierając sobie inne priorytety.

W Europie coraz więcej miejsc promuje to nietypowe święto, a także na co dzień stara się dostosowywać do singli – ich potrzeb i wymogów. Wiele barów, pubów i kin organizuje specjalne wydarzenia z myślą o osobach stanu wolnego. Tematyczne imprezy dla tej grupy to dobra okazja, aby pobawić się w gronie osób, wyznających podobne życiowe poglądy. Nowym trendem jest także umieszczanie pojedynczych stolików w restauracjach – w Holandii kilka lat temu powstała cała taka restauracja. W Stanach Zjednoczonych od kilku lat popularność zyskują imprezowe wycieczki dla singli do Brazylii, w której nie obchodzi się walentynek, a dodatkowo w tym czasie trwa tam karnawał. Inaczej sytuacja wygląda w Azji, a szczególnie w Chinach, gdzie Dzień Singla obchodzony jest 11 listopada. Dlaczego akurat wtedy? Bo w dacie 11.11. występują cztery „samotne” jedynki. Określa się go dodatkowo nazwą Double 11 lub 11.11 Global Shopping Festival. Jego idea przypomina amerykański Black Friday i Cyber Monday – przede wszystkim lansowane jest szaleństwo zakupów. To właśnie tego dnia organizowane są wielkie wyprzedaże, z których chętnie korzystają klienci z całego świata. Dzień Singla ma pozwolić zamanifestować radość ze swojej niezależności, a zarazem pokazać, że życie w pojedynkę wcale nie jest gorsze.

Źródła: www.kalbi.pl, www.empik.com, https://dziennikbaltycki.pl

Dzisiejszy dzień to święto mające na celu propagowanie odręcznego pisania wiecznym piórem. Data 12 luty odnosi się do opatentowania przez Lewisa Edsona Watermana pierwszego wiecznego pióra, co miało miejsce w 1884 roku w Nowym Jorku. Jego pierwsze pióro nosiło nazwę "Regular", a kolejne ulepszenia podstawowego projektu oraz agresywny marketing odegrały istotną rolę w produkcji wiecznych piór jako artykułu masowego. 

Ogólnopolski Dzień Pisania Piórem to dobry moment, aby poprawić wygląd swojego pisma ręcznego, znaleźć sposób na relaks i odprężenie lub odkryć nowe hobby. Trudno zaprzeczyć, że klawiatura ułatwiła wiele aspektów naszego życia. Nie dotyczy to tylko nauki czy prac związanych z tworzeniem dużych partii tekstu. Klawiatura to nasze podstawowe narzędzie komunikacji, a coraz mniej jest sytuacji, w których musimy pisać ręcznie. Ale skoro ręczne pismo jest zwykle mało czytelne, nie trzyma standardów, trudno je poprawiać, edytować i udostępniać, to czy jest się czym martwić?

Okazuje się, że tak – jeśli dbasz o swoje siły twórcze.

Dlaczego twój mózg kocha ręczne pismo?

W mózgu znajduje się ośrodek odpowiadający tylko za pisarskie ruchy ręki – odpowiednie skurcze mięśni umożliwiające pisanie. Już ten fakt wskazuje, że to, co wydaje się prostą czynnością, w rzeczywistości wymaga sporego wysiłku umysłowego.

Jednak pisanie ręczne to coś więcej niż tylko wyćwiczenie ręki. Badania prowadzone w roku 2010 na dwóch grupach dzieci za pomocą funkcjonalnego obrazowania metodą rezonansu magnetycznego (fMRI) pozwoliły zaobserwować ciekawą zależność. Mózgi dzieci, które piszą ręcznie, wykazują aktywność neuronalną, która jest bardziej zbliżona do aktywności mózgu osoby dorosłej – w przeciwieństwie do mózgów tych dzieci, które tylko patrzą na litery. To nie wszystko. Kolejne badanie pokazało, że ćwiczenie pisania ręcznego angażuje rejony mózgu odpowiedzialne również za rozwój umiejętności czytania. Nawet czytanie pisma odręcznego uaktywnia inne rejony mózgu niż liter drukowanych. Aby zilustrować ten proces, przeprowadzono badanie na dwóch grupach studentów, robiących notatki ręcznie i elektronicznie. Ci, którzy pisali na klawiaturze, rzeczywiście pisali więcej słów na minutę i lepiej pamiętali ich treść zaraz po wykładzie. Jednak ci studenci, którzy pisali ręcznie – chociaż zapisali mniej słów – lepiej pamiętali treść wykładu nawet po tygodniu i lepiej rozumieli jego główne zagadnienia.

Pismo ręczne i zdolności kreatywne

Dowiedziono, że pisanie ręczne ma wpływ na zapamiętywanie, ale jak wpływa na kreatywność? Z punktu widzenia neurologii, istnieje powiązanie między pamięcią a myśleniem twórczym. To ostatnie wymaga bowiem łączenia różnych, często odległych idei i pomysłów, a pismo ręczne aktywizuje różne obszary mózgu w sposób, jaki nie zrobi tego klawiatura. Kreatywność jest jednak niemożliwa do zmierzenia, dlatego trudno jednoznacznie określić, w jakim stopniu pisanie ręczne może ją zwiększyć. Są jednak podstawy, aby je ze sobą łączyć. Dla wielu ludzi pisanie ręczne – czy to terapeutyczne „strumienie świadomości” czy pisanie dziennika – działa podobnie jak medytacja, a więc technika, która od stuleci była wykorzystywana jako „wspomaganie” przy szukaniu nietypowych rozwiązań. Zastanówmy się także nad szybkością pisania – pod tym względem przewaga klawiatury jest bezdyskusyjna. Wolniejsze pisanie ręczne sprawia, że mocniej koncentrujemy się na tym, co piszemy, a mózg ma więcej czasu, aby przetworzyć zapisywane informacje. Kreatywne pomysły potrzebują czasu, aby się pojawić – dlatego nawet te kilka sekund może zrobić dużą różnicę.
Nie tylko pamięć i procesy myślowe mogą zyskać dzięki pisaniu ręcznemu. Niezależnie od tego, czy zajmujesz się projektowaniem graficznym lub inną formą sztuk wizualnych, zawsze dobrze jest mieć sprawne narzędzie, które przeniesie twoje pomysły na papier. Chodzi tu oczywiście o ręce. Zamienianie pomysłów w rysunki – nawet najprostsze szkice – to doskonała metoda na szukanie rozwiązań problemów. Nawet jeśli jesteś informatykiem lub pisarzem, narysowanie struktury twojej aplikacji lub tekstu może pomóc uporządkować cały proces. Dzięki pisaniu i rysowaniu zyskujesz coraz lepszą kontrolę nad dłonią i nadgarstkiem. Pewna ręka przydaje się w wielu rodzajach kreatywnych aktywności, od kaligrafii przez fotografię, aż do malowania.

Kultura ręcznego pisania

Może się wydawać, że pismo ręczne odchodzi w niepamięć i nie ma dla niego miejsca w świecie pełnym urządzeń elektronicznych. Tymczasem to właśnie freelancerzy, jako przedstawiciele kreatywnych zawodów, mogą kultywować pisanie ręczne. Wystarczy uczynić pisanie ręczne częścią swojego codziennego życia – w przerwach w pracy miej przy sobie notatnik i długopis, rób staranne i ładne listy zakupów, mapy myśli, zainteresuj się journalingiem lub kaligrafią. Ręczne pisanie może stać się twoim hobby i sposobem na stres!

Dziś, z okazji Ogólnopolskiego Dnia Pisania Piórem, zachęcamy do zamiany klawiatury na pióro – przynajmniej w zakresie robienia notatek. Chcecie poprawić swoje pismo ręczne lub wrócić do pisania piórem? Jeśli brakuje Wam na to okazji, warto zainteresować się kaligrafią. Wśród polskich blogerów-grafików i ilustratorów można znaleźć sporo rad i wskazówek dla początkujących kaligrafów, na przykład na blogu Calligrafun lub Się rysuje.

Arkusze ćwiczeń, które pomogą początkującym opanować podstawowe techniki pisania liter, znajdziecie np. tutaj:
https://www.devangari-art.pl/blog/blog-kreatywny/kaligrafia-5-sposobow-na-cwiczenie-ladnego-pisma

Jeśli nie straszny Wam język angielski zerknijcie również tutaj: https://thepostmansknock.com/11-calming-calligraphy-drills-printable-free-download/

źródła: opracyzdalnej.pl, kalbi.pl, wikipedia.org

Kreatywność, zaangażowanie, inteligencja, pomysłowość, wytrwałość, odwaga oraz determinacja kobiet i dziewcząt przekładają się na niezwykłe i przełomowe osiągnięcia w nauce. 11 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce (ang. International Day of Women and Girls in Science) – święto ustanowione przez ONZ w 2015 na wniosek UNESCO, UN Women, ITU i innych organizacji, które wspierają i doceniają dostęp kobiet i dziewcząt do nauki, technologii, inżynierii, matematyki, ich kształcenia i badań naukowych na wszystkich szczeblach edukacji.

Obchody mają na celu uznanie kluczowej roli, jaką odgrywają kobiety i dziewczęta w środowiskach naukowych i technologicznych. Niestety kobiety i dziewczęta na całym świecie wciąż zmagają się ze stereotypami i ograniczeniami społecznymi i kulturowymi, utrudniającymi im dostęp do edukacji i finansowania badań, co z kolei uniemożliwia im karierę naukową i wykorzystanie ich pełnego potencjału.

Choć dziś na świecie dostęp do edukacji jest dla dziewcząt wyższy niż kiedykolwiek wcześniej, to dziewczęta wciąż znacznie częściej niż chłopcy przerywają naukę i mają mniejsze możliwości wyboru ścieżki edukacji niż chłopcy. Dodatkowo normy społeczne i stereotypy wpływają na różny sposób uczenia przedmiotów ścisłych chłopców i dziewcząt. Już od urodzenia chłopcy za pomocą zabawek zachęcani są do konstruowania, zaś dziewczynki do opiekowania się lalkami. Tak zwane „zabawki dla dziewczynek” nie przygotowują ich do rozwoju w dziedzinach ścisłych. Choć w wieku 11-12 lat dziewczynki wykazują duże zainteresowanie przedmiotami ścisłymi, a informatyka jest jednym z najbardziej ulubionych przedmiotów szkolnych, to po kilku latach, kiedy planują swoją przyszłość wybierając kierunek studiów, zainteresowanie kierunkami technicznymi, matematyką czy informatyką gwałtownie spada. Badania wskazują, że tylko 20 proc. młodych Polek wierzy, że jest w stanie dorównać w przedmiotach ścisłych swoim kolegom. To przekłada się na stosunkowo niewielkie zainteresowanie dziewcząt kierunkami studiów z zakresu STEM (ang. science, technology, engineering and mathematics czyli nauka, technika, inżynieria i matematyka) a w konsekwencji na pracę w zawodach STEM. Według raportu UNESCO z 2017 roku, tylko 35% studentów STEM na całym świecie to kobiety. Jeśli przyjrzymy się poszczególnym dziedzinom STEM, widać jeszcze bardziej drastyczne różnice, np. wśród studentów studiów nad technologiami informacyjnymi i komunikacyjnymi (ICT) jest tylko 3% dziewcząt.

Konieczne jest wzmocnienie pozycji dziewcząt i kobiet, zachęcanie ich i wsparcie w rozwoju naukowym w obszarze STEM. Obchody święta zachęcają do konkretnych działań i głośnego mówienia o sytuacji kobiet dziewcząt w nauce.

https://www.ekokalendarz.pl/

Inicjatywa obchodzenia Światowego Dnia Suchych Nasion Roślin Strączkowych narodziła się w 2016 r. w FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa). Od tego roku corocznie 10 lutego odbywają się liczne prelekcje, konkursy i pokazy kulinarne mające na celu popularyzację tych cennych dla zdrowia roślin.

Suche nasiona roślin strączkowych są elementem diety człowieka od wielu tysięcy lat. Zawierają cały szereg korzystnych dla zdrowia składników i właściwości. Rośliny strączkowe stanowią cenne źródło białka (20-35% - czyli tyle, co w mięsie), które w połączeniu z innymi białkami roślinnymi doskonale zastępuje te pochodzenia zwierzęcego. Dostarczają też węglowodany oraz błonnik, który usprawnia trawienie. Jedną z najważniejszych zalet roślin strączkowych (bobu, fasoli grochu, soczewicy, ciecierzycy i soi) jest niski indeks glikemiczny, co oznacza, że nie powodują szybkiego wzrostu poziomu glukozy we krwi.

Rośliny strączkowe bogate są w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, składniki mineralne takie jak magnez, żelazo, wapń, fosfor, potas i jod. Zawierają witaminy z grupy B, które chronią układ nerwowy i pomagają zapobiegać stanom lękowym, depresji oraz łagodzą skutki stresu. Mają też sporo przeciwutleniaczy i fitoestrogenów, które maja działanie antynowotworowe. Dieta bogata w strączki może zmniejszyć ryzyko miażdżycy i chorób serca. Nasiona strączkowe są zasadotwórcze i świetnie neutralizują zakwaszające działanie mięsa. Wiele badań pokazuje też, że ta jedna porcja roślin strączkowych może pomóc w obniżeniu poziomu "złego" cholesterolu LDL o ok. 5 procent, co chroni układ krążenia.

Dieta bogata w strączki może zmniejszyć ryzyko miażdżycy oraz chorób serca. Wzbogacenie diety w nasiona roślin strączkowych pod różnymi postaciami - zup, past, oraz sałatek ma korzystny wpływ na zdrowie człowieka.

Strączki świetnie sprawdzą się jako zamiennik mięsa. Ugotowana i zblendowana ciecierzyca, soczewica lub czerwona fasola może stanowić pyszny farsz do pierogów lub pasztecików, ale także dodatek do wytrawnych tart czy tortilli. Z ciecierzycy przygotujemy również wegańskie i bezglutenowe pulpeciki, np. z sosem pomidorowym i świeżymi ziołami. W zestawieniu z kaszą gryczaną lub ryżem można z nich przyrządzić faszerowane warzywa. Kotleciki z soczewicy lub ciecierzycy idealnie nadają się również do wegetariańskich burgerów. Strączki z powodzeniem zastąpią też mięso np. w indyjskim curry lub meksykańskim chilli.

Alternatywą dla gotowych smarowideł mogą być przygotowywane w domu, wegańskie pasty z kilku składników. Własnoręcznie przyrządzone pasty z pewnością urozmaicą nasze śniadaniowe menu. Ale pasty z nasion roślin strączkowych to nie tylko wszelkiego rodzaju hummusy. Pyszną pastę kanapkową przygotujemy nawet z trzech składników – wystarczy zblendować suszone pomidory, ugotowaną kaszę jaglaną oraz czerwoną soczewicę. Na bazie czerwonej fasoli, z dodatkiem oliwy, słodkiej papryki, oregano oraz pieprzu i soli przygotujemy pastę do krakersów – w takim wydaniu świetnie sprawdzą się jako przekąska na przyjęcie. Odpowiednio przygotowane i doprawione strączki będą również bazą na wegetariański pasztet. Z kolei z białej fasoli, pieczonego jabłka, podsmażonej cebulki oraz suszonej śliwki i aromatycznych przypraw przygotujemy kremowy smalec.

Ze względu na cenne wartości odżywcze oraz swój prozdrowotny charakter nasiona roślin strączkowych powinny stać się nieodłącznym elementem naszej diety.

Poniżej przedstawiamy kilka nietypowych propozycji kulinarnych z wykorzystaniem nasion roślin strączkowych.

https://www.kwestiasmaku.com/przepis/brownie-z-fasoli

https://www.agamasmaka.pl/2015/04/weganskie-burgery-z-soczewicy-buraka-i.html

https://ervegan.com/2015/03/cieciorella-slodki-czekoladoway-krem-z-ciecierzycy/

https://aniagotuje.pl/przepis/smalec-z-fasoli

Źródło: https://www.sodr.pl

http://zdrowaporcja.pl

Historia pizzy
Pochodzenie pizzy, uznawanej za typowo włoską potrawę, nie jest do końca jasne. Wiadomo, że ciasto chlebowe podobne do tego na pizzę jest jedną z najstarszych potraw i było wypiekane już w neolicie. Zapisy o dodatkach wzbogacających smak takiego ciasta są spotykane w czasach starożytnych. Na przykład plakous, wyrabiany już przez Starożytnych Greków, był chlebowym plackiem doprawianym ziołami, czosnkiem, cebulą. Zachowały się także przekazy, że perscy żołnierze króla Dariusza I Wielkiego (549-486 p.n.e) posilali się chlebowym plackiem z serem i innymi dodatkami. Pizzopodobne potrawy były znane i wyrabiane nie tylko w basenie Morza Śródziemnego, np. hinduska "Paratha", azjatycki "Naan", czy germański "Flammkuchen". Pizza do XIX w. była typową potrawą biedoty i chłopów. Jednak w 1889 roku królowa Włoch Małgorzata Sabaudzka (Margherita Maria Teresa Giovanna di Savoia), zwiedzając wraz z mężem Humbertem I swoje włości, zapragnęła spróbować tej prostej potrawy. Smak pizzy tak ją uwiódł, że na swoim dworze zatrudniła kucharza Rafaelle Esposito, którego zadaniem było przygotowywanie pizzy dla samej królowej. Podobno najbardziej ulubioną pizzą Małgorzaty była przygotowana i nazwana na jej cześć pizza Margherita, w skład której wchodziły składniki w kolorach włoskiej flagi: mozarella (biały), pomidory (czerwony) i bazylia (zielony).

Ciekawostki i rekordy dotyczące pizzy
Największą okrągłą pizzę na świecie upieczono w 2012 roku w Rzymie. Pizza ta miała średnicę 3960 cm, a do jej produkcji użyto 9,800 kg mąki, 19 800 kg mozzarelli 1,500 kg masła, 8,800 litrów pomidorowego spsu, 210 litrów oleju, 250 kg soli. Szefem kuchni i zarazem rekordowego projektu był Dovilio Nardi. Poprzedni rekord na największą okrągłą pizzę należał do kucharzy z Johanesburga (Afryka Południowa). Ich pizza upieczona 8 grudnia 1990 roku miała średnicę 37,4 metra. Zużyto na nią 500 kg mąki, 800 kg sera i 900 kg sosu pomidorowego. Najdłuższą pizzę na świecie upiekli Amerykanie w dniu 10 czerwca 2017 roku w miejscowości Fontana w Kalifornii. Najdłuższa pizza miała prawie 2 km długości, dokładnie 1930,39 metrów. Piekło ją ponad 100 osób. Najdroższa pizza na świecie powstała 27 kwietnia 2017 w nowojorskiej restauracji Industry Kitchen. Kosztowała ona 2700 dolarów, a więc około 9200 złotych. Daje to ok. 850 zł za kawałek i ok. 170 za jeden kęs. Składniki tak drogiej pizzy to: listki 24 karatowego złota, najwyższej jakości trufle, atrament kałamarnicy, pasztet strasburski Foie Gras, angielski ser pleśniowy Stilton, kawior Ossetra i Almas, jadalne płatki kwiatów. 22 marca 2001 roku niejaki Bernard Jordan, pracownik Butler's Pizza, dostarczył pizzę z Cape Town (Afryka Południowa) do Sydnej w Australii. Dostawca przemierzył 11.042 km. Była to najdłuższa (a właściwie najodleglejsza) dostawa pizzy w historii.

Pizza - kochają ją dzieci i dorośli
Oficjalnie smakosze kulinarni wyróżniają 50 rodzajów pizzy. W praktyce potrawa ta doczekała się setek rozmaitych form serwowanych na stołach we wszystkich zakątkach świata.

Święto Pizzy – w domu czy w restauracji?
Miłośnicy pizzy bardzo często decydują się na obchodzenie jej międzynarodowego święta w restauracjach bądź zamawiając ulubioną pizzę na dowóz. Takie rozwiązanie nie tylko jest znacznie szybsze i łatwiejsze, lecz także dostarcza zupełnie innych doznań smakowych.
Trudno bowiem uzyskać perfekcyjny efekt bez dostępu do specjalnego pieca czy odpowiedniego kamienia do pizzy. Nie oznacza to jednak, że w domu nie można osiągnąć bardzo dobrych rezultatów i świętować Dnia Pizzy na swój własny sposób. Co więcej, przyrządzając danie samemu, można skomponować je z dowolnych składników, jedynie poprzez wzbogacenie podstawowego przepisu.

Przepis (dla 2 osób):
● 500 g mąki pszennej, najlepiej tej oznaczonej jako 00 (Farina),
● 325 ml wody,
● ok. 4 g drożdży instant lub 15 g drożdży świeżych,
● ok. 25 ml oliwy z oliwek + odrobina do natłuszczenia folii (opcjonalnie),
● 2–3 kulki mozzarelli,
● 15 g koncentratu pomidorowego,
● 400 g pomidorów z puszki (Pelatti),
● oregano do smaku (ok. 3 łyżek),
● sól i pieprz,
● świeża bazylia.

https://beszamel.se.pl/pizza/miedzynarodowy-dzien-pizzy-9-lutego-jaka-ma-historie,16453/

https://www.payback.pl/ekstra/ciekawostki/swiatowy-dzien-pizzy?adobe_mc_ref=https://www.google.com/
https://halloween.friko.net/dzien-pizzy.html