Franciszek Klimek, KOT, KTÓRY MRUCZY
Wskoczył mi na kolana
zgrabnym kocim susem
i wiadomo: już teraz
długo się nie ruszę.
Ładnie mruczysz – szepnąłem
z pieszczotliwym gestem.
– Wiem o tym – odpowiedział
– Mruczę, a więc jestem.
Franciszek Klimek, KOT, KTÓRY MRUCZY
Wskoczył mi na kolana
zgrabnym kocim susem
i wiadomo: już teraz
długo się nie ruszę.
Ładnie mruczysz – szepnąłem
z pieszczotliwym gestem.
– Wiem o tym – odpowiedział
– Mruczę, a więc jestem.