Głównej zawartości

Komunikat alertu

Ta strona korzysta z cookies. Bez zmiany ustawień pliki są zapisywane na urządzeniu.

Studiuję ratownictwo medyczne na Uniwersytecie Rzeszowskim. Jestem absolwentką VII Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół nr 2 w Rzeszowie. Czy warto wybrać tę szkołę? Zdecydowanie tak. Panuje tam świetna atmosfera, nauczyciele są bardzo wyrozumiali, przyjaźni i przede wszystkim pomocni. To właśnie tam zaraziłam się chęcią niesienia pomocy innym. Bardzo polecam. Nie żałuję swojej decyzji i mam nadzieję, że Wy też nie będziecie żałować.

Jestem absolwentką VII Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie. Szkołę wspominam bardzo dobrze – śmiem twierdzić, że chyba nawet lepiej niż czasy studenckie.

Drogi Uczniu, Kolego, Koleżanko. Stoisz przed wyborem kolejnej drogi w swoim życiu. Drogi, która jest zatytułowana „szkoła średnia”. Jestem absolwentką VII Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie im. Tadeusza Rejtana. Dziś mam już rodzinę i prawie 30 lat. Pomimo tego, że minęło już trochę czasu, wiążę ze szkołą wiele miłych wspomnień.

Spotkasz tutaj ludzi, którzy opiekują się nami z pasją i zaangażowaniem. Nie tylko wpajają wiedzę, ale mają wielki wpływ na nasze dalsze życie i kreowanie charakteru, osobowości. Gdybym miała znów wybierać, wybrałabym tak samo jak wtedy: VII Liceum Ogólnokształcące w Rzeszowie, włącznie z nauczycielami i wychowawcami.

Pozdrawiam wszystkich, którzy uczestniczyli w moim życiu kilka lat temu w tej szkole i dziękuję za Wasz trud włożony w przygotowanie do dalszej drogi. Wciąż o Was pamiętam

Karolina Kosecka

Rok 2020. Właśnie teraz skończyłam szkołę. Technikum nr 2 im. Tadeusza Rejtana na kierunku Technik Spedytor. Wydawać by się niektórym mogło, że koniec szkoły oznacza tylko koniec sprawdzianów, kartkówek, odpytywania. Natomiast dla mnie jest to koniec nie tylko tego, o czym wspomniałam wyżej. Przede wszystkim jest to koniec miło spędzonych chwil podczas lekcji, przerw i wyjść klasowych z ludźmi, z którymi przeżyłam 4 lata swojego życia. Ludźmi, którzy mi pomagali i którym również pomagałam w potrzebie.

5…10…15… nie… to 20 lat minęło jak jeden dzień, kiedy to pożegnaliśmy mury naszej szkoły. Przeżyliśmy wspólnie chwile wesołe , radości, smutku, strachu. I okazuje się, że nadal stanowimy zgraną paczkę przyjaciół, na dowód czego organizujemy spotkania po latach. Właśnie w kwietniu tego roku spotkaliśmy się w dużym gronie wspominając ten miniony czas. Nadal młodzi, szaleni, pełni energii. Przybyło tylko bagażu życiowych doświadczeń. Właściwie to nic nie zmieniliśmy się, prawie wszyscy poznaliśmy się bez trudu. Większość z nas mieszka w pobliżu, ale są wyjątki jak Warszawa, okolice Gdańska oraz koleżanki mieszkające poza granicami kraju. Ale na nic odległości, dla chcącego nic trudnego. Niesamowicie miło się zrobiło, kiedy nasza wychowawczyni Pani mgr Elżbieta Majka dołączyła do nas na spotkanie. Słuchaliśmy jak zmienia się nasza szkoła, jak się rozwija, kto z nauczycieli nadal pracuje. Zachęcamy wszystkich do takich spotkań po latach!

Miło wspominam moje lata nauki w VII Liceum Ogólnokształcącym. Panowała tam miła i przyjazna atmosfera. Poziom nauczania był na wysokim poziomie, co później przełożyło się na efektywne zdanie matury. Zawsze mogłam liczyć na pomoc ze strony nauczycieli. Dodatkowym atutem szkoły w moich oczach była jej lokalizacja jak i dogodny plan zajęć lekcyjnych.

Uczęszczałam do klasy o profilu pedagogicznym, moją wychowawczynią była Pani mgr Aneta Zabawa. Bardzo się cieszę, że wybrałam klasę o takim kierunku, ponieważ mieliśmy dużo wyjść do placówek wychowawczych tj. przedszkole, pogotowie opiekuńcze, więzienie, policyjna izba dziecka itp.  W każdym z tych miejsc mogliśmy zobaczyć specyfikę pracy osób tam pracujących i dowiedzieć się cennych informacji o danym miejscu. W szkole zaś mieliśmy zajęcia z Panią Pedagog, na  których poznaliśmy podstawowe pojęcia psychologiczne.

Jestem absolwentką Zespołu Szkół nr 2 im. Tadeusza Rejtana w Rzeszowie. Moja edukacja w tej placówce trwała 4 lata, z racji wybranego przeze mnie technikum, a dokładniej technikum o profilu ekonomicznym. Czas spędzony w szkole wspominam bardzo dobrze. Z perspektywy czasu doceniam ten rygor i ciągłe sprawdzanie wiedzy uczniów przez grono pedagogiczne. Dzięki zaangażowaniu właśnie nauczycieli mogłam z czystym sumieniem podejść do matury i zdać ją.

Jestem absolwentką  Zespołu Szkół nr 2 im. Tadeusza Rejtana w Rzeszowie. Wybrałam tą szkołę, ponieważ wiedziałam, że tylko tutaj nauczę się tego, co naprawdę mnie interesuje. Chciałam kształcić się w klasie o profilu technik spedytor... i tak też się stało. Nigdy nie żałowałam, że akurat tę szkołę wybrałam. Plusem jest na pewno to, że szkoła nie jest duża - wszyscy się znają, choćby z widzenia. W szkole panuje przyjazna atmosfera, bezpieczeństwo jest na wysokim poziomie, nauczyciele jak i koledzy służą swoją pomocą.

Jestem absolwentem VII Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie. Uczęszczałem do klasy o profilu dziennikarskim w latach 2008-2011, pod wychowawstwem Pani Karoliny Duży oraz Pani Agnieszki Galos. Często udzielałem się w sprawach szkoły, ponieważ przez pewien okres byłem członkiem samorządu szkolnego. Atmosfera panująca w szkole i klasie była bardzo przyjemna, dlatego z chęcią pojawiałem się na każdych zajęciach. Nigdy nie żałowałem wyboru tej szkoły a sentyment do niej pozostał do dzisiaj. Na takie wspomnienie o moim liceum wpłynęło kilka czynników.

Moje wspomnienia związane z nauką sięgają roku 2009, kiedy to na początku mojej „dorosłości” podjęłam decyzję kontynuowania swojej dalszej edukacji w Zespole Szkół nr 2 im. Tadeusza Rejtana w Rzeszowie.
Kiedy na liście klasy o profilu pedagogicznym, bo taki właśnie wybrałam, ujrzałam swoje nazwisko, bardzo się ucieszyłam i odetchnęłam z ulgą, mimo iż początek roku, wychowawca i grono pedagogiczne pozostawały jeszcze tajemnicą. Wkrótce jednak okazało się, że wychowawczynią naszej klasy została Pani mgr Aneta Zabawa. Osoba niezwykle życzliwa, radosna, kompetentna, w każdej chwili służąca pomocą, wyrozumiała, a przede wszystkim cierpliwa. Przy niej łatwiej było wejść w ten 3-letni etap naszej nauki. To właśnie jej udało się nas ujarzmić i ukazać więcej niż rąbek świata chemii. To jaka więź powstała pomiędzy nami, może potwierdzić fakt, iż pomimo ukończenia liceum, po tylu latach ciągle utrzymujemy ze sobą kontakt.

Wspomnienie 1.
Mam wiele wspaniałych wspomnień, które wiążą się z moim byciem uczennicą w Zespole Szkół nr 2 w Rzeszowie. Jednym z nich jest czas, jaki spędziliśmy wraz z uczniami innych klas na przygotowywaniu akademii z okazji 50-lecia szkoły. Pracowaliśmy bardzo długo nad przedstawieniem, w którym każdy z nas miał muzyczny wkład. Nigdy nie zapomnę ludzi, którzy wraz ze mną brali udział w tym przedsięwzięciu. Na próbach było nieraz nerwowo, ponieważ nie mieliśmy wiele czasu, ale i też bardzo wesoło. Cały trud, który włożyliśmy we wszelkie przygotowania zaprezentowaliśmy na auli Uniwersytetu Rzeszowskiego podczas uroczystości. Byłam jednocześnie tak szczęśliwa i tak zestresowana, że po wykonaniu utworu Anny German pt. "Tańczące Eurydyki" , zeszłam ze sceny i się popłakałam. Ten czas spędzony w Zespole Szkół nr 2 jest uznany w mojej pamięci za wyjątkowy. Pani Małgorzata Tasior, która reżyserowała całe przedstawienie zawsze nad wszystkim trzymała pieczę. Bardzo miło ją wspominam i to, że dzięki niej zaczęłam śpiewać w szkolnych akademiach. Jest jedną z tych kreatywnych osób, które są dobrymi pedagogami, ale także wspaniałymi ludźmi.

Jestem absolwentem Zespołu Szkół nr 2 im. Tadeusza Rejtana w Rzeszowie, a dokładnie Technikum Logistycznego. Uczęszczałem do tej szkoły w latach 2010-2014 na koniec zdając maturę i egzamin zawodowy. Wspominam ten okres czasu często i bardzo miło. Wspaniali ludzie, zwłaszcza z klasy ale nie tylko. Znajomości zawarte w szkole utrzymuje do dzisiaj. O wielu nauczycielach mógłbym opowiadać, ponieważ większość z nich naprawdę przykładała się do wykształcenia młodego pokolenia. Każdy nauczyciel przejawiał to w inny sposób. Po latach widać, że ten pośpiech z materiałem, sprawdziany, kartkówki itd. były potrzebne, bo dzięki temu skończyłem szkołę.

Jestem absolwentką Zespołu Szkół nr 2 im. Tadeusza Rejtana w Rzeszowie, a dokładniej Liceum Ekonomicznego. Naukę w tej szkole zakończyłam w 2005 roku, zdając maturę i egzaminy zawodowe. Wspomnienia z tego okresu mam bardzo dobre. Nawiązałam znajomości, które do tej pory utrzymuję i są bardzo dobre. Jeśli chodzi o nauczycieli, to byli tacy, którzy naprawdę dali nam w kość i o tych mam niemiłe wspomnienia. Ale są i tacy, którzy na zawsze pozostaną w mojej pamięci jako przyjaźni ludzie z bardzo dobrym podejściem do swoich uczniów.

Dlaczego Rejtan? - odpowiedź będzie prozaiczna - gdyż miałem po prostu najbliżej. Jednak z całą pewnością wiem, że był to dobry wybór.
VII LO ukończyłem w roku 2003 pod opieką wychowawczyni, Pani Elżbiety Pięty. Czas szkoły średniej  i atmosferę w klasie wspominam bardzo dobrze, jak również Grono Pedagogiczne z panem Dyrektorem Emilem Bisem na czele.

Jako absolwentka VII LO, klasy o profilu administracyjno-prawnym mogę otwarcie stwierdzić, że lata spędzone w tej szkole były wyjątkowe i niezapomniane. Poznane osoby do dnia dzisiejszego są moimi bardzo bliskimi przyjaciółmi, a wspominając razem nasze szalone chwile wracamy do wspomnień z ciekawych jak i zarówno zabawnych sytuacji z zajęć, na których całe grono pedagogiczne wykazywało się wspaniałą cierpliwością i zaangażowaniem w przygotowaniu nas do zdania egzaminu dojrzałości.

Technikum Ekonomiczne wybrałam dlatego, ponieważ wielu moich znajomych mi ją poleciło, oraz lokalizacja również mi odpowiadała.
Lata spędzone w tej szkole wspominam bardzo miło i ciepło. Nauczyciele przyjaźnie nastawieni do młodzieży służący pomocą w rozwijaniu  zainteresowań i pogłębianiu wiedzy. Zachęcam do wyboru tej szkoły.

Moim wychowawcą był pan Krzysztof Herbaciński. Po maturze, od 1 grudnia 2004 do 25 listopada 2005 r. pełniłem służbę kandydacką w Bieszczadzkim Oddziale Straży Granicznej. Od 19 grudnia 2005 do chwili obecnej pracuję w Placówce Straży Granicznej w Horyńcu-Zdroju. Moją szkołę zapamiętałem jako bardzo dobrą, ze świetną kadrą nauczycielską.

Wych. Barbara Rząsa 
Jestem absolwentką VII Liceum, chodziłam do klasy „N” w latach 2008-2011. Bardzo dobrze wspominam lata spędzone w liceum. Tęsknię za szkołą, za ludźmi z klasy i za Panią Basią.
Obecnie pracuje w salonie Peugeota, przeprowadziłam się i mieszkam w Stalowej Woli. Nauka była bardzo przyjemna, mogę polecić szkołę każdemu. Czasami przypominam sobie śmieszne sytuacje ze szkoły np. lekcje Wf-u albo geografii. Chętnie wróciłabym do tej szkoły, do klasy i nauczycieli.

Kończąc szkołę, miałem dosyć spore pojęcie teoretyczne o logistyce. Studiując na Politechnice Rzeszowskiej, na kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne, uczęszczałem na zajęcia "podstawy logistyki". Na tych zajęciach bazowałem w głównej mierze na wiedzy wyniesionej z technikum, tak samo na zaliczeniu, większość zagadnień pokrywała się z tematami poruszanymi w szkole. To, czego dowiedziałem się do tej pory na zajęciach pomogło mi też wybrać specjalizację - Komunikacja i transport.

O moim wyborze Technikum nr 2 w Rzeszowie (o profilu ekonomicznym) zadecydowała bliska odległość od miejsca zamieszkania oraz bardzo dobra opinia znajomych którzy tam się uczyli. Miła atmosfera i dobra kadra nauczycielska pozwoliła mi na rozwijanie swoich umiejętności oraz nabywania nowych.

Cześć mam na imię Paweł i 5 lat temu ukończyłem szkołę w klasie o profilu dziennikarskim. Szczerze? Jestem szczęśliwy, że jestem absolwentem właśnie tego liceum. Miałem najlepszą kadrę nauczycielską na jaką mogłem trafić. Właśnie dzięki nim, dzięki wiedzy, którą mi przekazali mogę studiować i nadal się rozwijać. Panie Wychowawczynie mieliśmy dwie i zarówno na jednej i drugiej mogliśmy zawsze polegać, zawsze były nam pomocne w wielu sprawach. I tutaj należałoby podziękować każdemu Nauczycielowi z osobna lecz te moje wspomnienia byłyby bardzo długie. Nieraz zdarza mi się spotykać z niektórymi Nauczycielami czy to w szkole czy poza nią i są to bardzo miłe i wzruszające spotkania.

Uczęszczałam do Liceum Ekonomicznego w Rzeszowie przy ul. Rejtana w latach 1998 - 2002. Kierunkiem, który wybrałam, była bankowość. Po ukończeniu szkoły i zdaniu matury udałam się na pięcioletnie studia magisterskie na Uniwersytecie Rzeszowskim - profil: handel i spółdzielczość, kierunek: ekonomia. Uważam, że szkoła, do której uczęszczałam, była dobrym wyborem i pozwoliła mi na rozwijanie moich pasji i umiejętności. Mogłam także zdobyć doświadczenie w wybranej specjalizacji.

Jestem absolwentką VII Liceum Ogólnokształcącego o profilu prawno-administracyjnym (klasa "o"). Lata nauki w tej szkole uważam za bardzo ciekawie spędzone. Nigdy nie żałowałam wyboru tej właśnie szkoły i przez cały czas z sentymentem wracam do czasów szkolnych. Brakuje mi tego, co już nie wróci - codziennego gwaru, przyjaciół, wspaniałego grona pedagogicznego, lekcji - tych wesołych, ciekawych, jak i tych mniej przyjemnych, studniówki, a nawet matury, której strasznie się bałam, lecz teraz, gdy sobie o tym przypomnę, śmieję się z tego. Zawarłam tutaj świetne znajomości, które przetrwały do dzisiaj. Szczególnie doceniam wysiłek i pracę nauczycieli.

Po kilku latach, które upłynęły od chwili ukończenia liceum nr VII w Rzeszowie, mogę z całą pewnością stwierdzić, iż był to dobry wybór. Wymagający i jednocześnie sympatyczni nauczyciele zadbali o dobre efekty edukacji, co ułatwiło mi podjęcie dalszej edukacji w zakresie nauki języka angielskiego.

Jestem absolwentką VII Liceum, chodziłam do klasy "M" w latach 2008-2011 na kierunku: dziennikarstwo. Moją wychowawczynią była Pani mgr Karolina Duży. Bardzo dobrze wspominam lata spędzone w liceum, m.in. związane z ludźmi jakich poznałam oraz nauczycielami. Nauka w liceum była bardzo przyjemna, nie spotkałam się z niesprawiedliwością czy innymi nie przyjemnymi sytuacjami ze strony grona pedagogicznego. Szkoła jest duża i ma świetną hale sportową, granie w siatkówkę było frajdą!

Absolwent Zespołu Szkół nr 2 rocznik 2012, obecnie student Ekonomii na Uniwersytecie Rzeszowskim.  Słuchacz szkoły policealnej na profilu "Rachunkowość". Dodatkowo początkujący dziennikarz gazetki uczelnianej. Ze szkoły najlepiej wspominam wspaniałych ludzi, z którymi dane było mi chodzić do klasy oraz niektórych nauczycieli, a najbardziej sympatyczne panie od J. Polskiego i Prawa :) Chciałbym również podziękować Pani od rachunkowości, która przez 4 semestry wysyłała mi do domu zagrożenie z tegoż przedmiotu, gdyż zmotywowało mnie to na tyle, że w końcu się nauczyłem i teraz z tego wymiatam, udzielając nawet korepetycji. Miło wspominam również niepowtarzalną atmosferę panującą na przerwach i przyjaznych ludzi spotykanych na korytarzach, z którymi zawsze można było pożartować.

Ukończyłem Zespół szkół nr 2 w Rzeszowie w 2012 r. Aktualnie studiuję Mechanikę i Budowę Maszyn na Politechnice Rzeszowskiej oraz Inżynierię Materiałową na Uniwersytecie Rzeszowskim. Szkolne lata wspominam jako jeden z najlepszych okresów w moim życiu, dzięki wspaniałym ludziom z klasy i atmosferze panującej w murach szkoły. Do tej pory przypominam sobie fascynujące doświadczenia fizyczne, jak i w zrozumiały i praktyczny sposób przedstawione nam problemy matematyczne. Nie ukrywam, że te doświadczenia skłoniły mnie do tego aby zostać inżynierem.

Uczęszczając jeszcze do liceum do klasy "o" w latach  2005-2008 wiedziałam, że chcę studiować Germanistykę. Tak też się stało. Ukończyłam Filologię Germańską na Uniwersytecie Rzeszowskim. Podczas studiów udało mi się odwiedzić Zespół Szkół Nr 2 w ramach praktyk nauczycielskich i zobaczyć jak to jest " z tej drugiej strony". Bardzo mile wspominam czas spędzony w tej szkole. Wychowawcą była Pani Magdalena Ziaja.

Dziś, jako absolwentka Technikum Ekonomicznego, mogę śmiało powiedzieć, że 5 lat temu dokonałam najlepszej decyzji w wyborze szkoły. Spędziłam w niej 4 piękne lata, które pozostaną w mojej pamięci i sercu na bardzo długo. Do tej pory wspominam chwile, które dzieliłam z moimi przyjaciółmi, znajomymi i Nauczycielami. Doskonale pamiętam mój pierwszy dzień w szkole ;) Ehh... chciałabym do tego powrócić...

Jestem absolwentem VII Liceum, chodziłem do klasy „K” w latach 1997-2001 – wtedy jeszcze był to kierunek ogólny. Moją wychowawczynią była Pani mgr Marta Słonina. Osoba, na której zawsze mogliśmy polegać i prosić o pomoc. Mieliśmy to szczęście, że byliśmy jej pierwszymi wychowankami. Mamy nadzieje, że wspomina Nas równie miło jak my Ją.