Drukuj

Historia spódnicy ma swój początek już w czasach starożytności. W tamtych wiekach togi były strojem uniwersalnym, noszonym zarówno przez mężczyzn i kobiety. Jednak przemiany kulturowe, zwłaszcza konflikty zbrojne, spowodowały, że to panowie mieli stroje podobne do współczesnych spodni. Taki strój dotyczył jedynie mężczyzn, a kobiety z racji swojej roli społecznej i wykonywanych obowiązków musiały nosić sukienki i spódnice. Kiedyś spódnice musiały całkowicie zasłaniać nogi kobietom, ale dzięki projektantom mody z czasem zaczęły pojawiać się coraz krótsze modele.

Prawdziwa rewolucją modową była minispódniczka zaprojektowana w latach 60. XX wieku. W latach 80. i 90. XX wieku nastąpiła przerwa w noszeniu mini, ale w XXI wieku, wraz z nowymi trendami w modzie minispódniczka powróciła do łask.

Spódnice - podobnie jak kobiety - wciąż zmieniają się i z każdym sezonem są dłuższe lub krótsze. Kiedyś obowiązkowo zakrywały całe nogi aż do kostek, ale wraz z kolejnymi dekadami zaczęły pojawiać się krótsze modele. W latach dwudziestych spódnice skrócono do połowy łydek, a następnie zdecydowano się na odważny krok - kobiety zaczęły pokazywać kolana.

Wraz z rozwojem mody i emancypacji spódnice straciły swoją dominującą rolę, natomiast coraz częściej w garderobie goszczą spodnie. Dziś to właśnie one są jednym z najchętniej noszonym elementem odzieży przez kobiety. Jednak w Dniu Spódnicy warto choć jeden dzień założyć spódnicę lub sukienkę, która od wieków jest nieodłącznym symbolem kobiecości.

Żródło: https://bimkal.pl/